Spotkanie poświęcone sztuce fotografii analogowej kiedyś i dziś – na przykładzie prac hrabiego Stanisława Kazimierza Kossakowskiego, założyciela słynnego atelier i laboratorium fotograficznego w Wojtkuszkach (1894–1905).
Jak wyglądał warsztat fotografa w XIX wieku? Czym różni się ówczesna technologia od dzisiejszej? Na czym polegało nowatorstwo prac Kossakowskiego i dlaczego dziś sięgamy po fotografię analogową – o tym porozmawiają: Anita Andrzejewska, Karol Bagiński i Wojtek Tkaczyński.
„Z dzisiejszej perspektywy fotografia XIX-wieczna jest praktyką jeśli nie magiczną, to z pewnością alchemiczną. Nie było przemysłu fotochemicznego, receptury opracowywało się na własną rękę, obiektywy i aparaty z epoki przypominają bardziej obiekty rękodzieła artystycznego niż produkty przemysłowe. […] Skomplikowany i niepewny był proces fotochemiczny, żmudne to było rzemiosło. Źle przygotowane, naświetlone, czy też źle wywołane, niewypłukane negatywy z jednej strony; z drugiej prześwietlone, źle utrwalone i sklejone odbitki pozytywowe groziły utratą zdjęcia, a w najlepszym razie koniecznością powtarzania całości procesu ciemniowego”.
Adam Mazur „Fotografia Amatorska Wojtkuszki”, tekst z albumu „Stanisław Kazimierz Kossakowski. Kocham fotografię”.